czwartek, 5 listopada 2009

Singapur


Po 45 minutowym locie, przejechaniu kilku przystanków metrem - dotarliśmy do hotelu. Standard nieco niższy niż w KL, ale jest OK. Nasz hotel ulokowany jest w dzielnicy rozpusty, gdzie pokoje można wynajmować w rozliczeniu godzinnym:) Pogoda płata figle - świeci słońce, za 15 minut spada nieprawdopodobna ilość deszczu, po pół godziny sytuacja się stabilizuje i bezdeszczowo (aczkolwiek duszno)  utrzymuje się do wieczora. Dzisiejszy dzień spędziliśmy na zapoznaniu indyjskiej części miasta - Litte India, poniżej kilka fotek:









KUL-SIN


Zbliża się godzina 9.00AM, w Polsce dochodzi właśnie 2.00 w nocy. O 10.00 kolejny lot przed nami, tym razem na krótkiej trasie Kuala Lumpur - Singapur (ok. 300km). W rozkładzie wylotów widnieje informacja, że obsługiwany przez linię Tiger Airways lot do Singapuru, planowany na godzinę 14.35 został odwołany - mamy tyko nadzieję, że podobne sytuacje nie zdarzają się temu przewoźnikowi często, gdyż już za kilka dni planujemy przelot Tigerem do Wietnamu!